Buty za 100zł też spoko.

Surfuję ostatnio po tych wszystkich blogach modowych i dopada mnie jedna straszna myśl. Każdy prezentuje produkty znanych i przede wszystkim drogich marek. Tak, tak dla mnie buty za 350 zł  są drogim produktem. Mówię tu o bucie sportowym do biegania, jakie zrobiło się niezwykle modne w ostatnim czasie. Do tej części naszej garderoby dochodzą przecież też inne: dres, leginsy, bielizna termiczna, pulsometry, opaski i Bóg wie co jeszcze. Jak tak to wszystko podliczam to czasem słabo mi się robi i to na poważnie. Każdy chciałby fajnie wyglądać i dobrze czuć się w tym co nosimy. Co jednak gdy nas na to nie stać? Czy nie ma możliwości zdobycia fajnego ubioru bez wydawania kilku stów na same buty? Wszystko zależy od gustu i chęci poszukiwań. Takie jest moje zdanie. Poniżej przedstawiam wam obuwie sportowe zakupione w znanej sieci sklepów DECATHLON. Kupił mi je mój mąż w nadziei, że zacznę wreszcie robić coś ze swoim ciałem 🙂 Były inne modele, nawet tańsze niż te ale od kiedy pamiętam mam świra na połączenie koloru fuksji z ciemną szarością. Taka przypadłość. Buty kosztowały nieco ponad 100 zł. Co w porównaniu z wielkimi markami jest to naprawdę mała kwota. Są na rzep i przepuszczają powietrze co w sporcie jest ważne. Mają jeszcze jedną ogromną zaletę! Są bardzo, ale to bardzo miękkie, niczym kapcie, przez co bieg w nich to sama przyjemność. Polecam wam poszukiwanie własnych, tego typu perełek.

_MG_9978_MG_9985

10 Komentarzy Dodaj własny

  1. blogierka pisze:

    OO! Ja właśnie jestem na etapie poszukiwania butów do biegania! Ale cena tych firmowych mocno mnie od tego powstrzymywała i biegałam w zwykłych fitnessowych. Testowałaś je na zewnątrz? Dobrze amortyzują?

    Polubienie

    1. literattka pisze:

      Dla mnie osobiście są rewelacyjne. W żadnych innych nie biegało mi się lepiej 😉 Tylko ja biegam sobie ot tak kulka km. W maratonach nie startuję;)

      Polubione przez 1 osoba

  2. Nihil Novi pisze:

    Ja akurat sportowych butów nie używam, bo nie mam potrzeby, ale słyszałam całkiem zabawną historię na ich temat. Kiedyś w Lidlu można było znaleźć buty do biegania za 60 zł. Ktoś ze znanej firmy robiącej obuwie sportowe (dokładnie nie pamiętam) stwierdził, że one są identyczne z wyglądu, jak te ich, i wrzucił na Fb porównanie dwóch zdjęć, że niby podróbka. Później wielu biegaczy zaczęło testować oba rodzaje i okazało się, że faktycznie w ogóle się nie różnią. Różniła się natomiast cena- 60 zł vs. 300-400 zł. Jak myślicie, co chętniej kupowali ludzie? ;D

    Polubienie

    1. literattka pisze:

      Fakt. Nawet moja mama ma te buty:D

      Polubienie

  3. zaniczka pisze:

    Ważne ze zmobilizowały 🙂 Trzymam kciuki za wytrwanie 🙂

    Polubienie

  4. Natalia pisze:

    Brawo! W końcu jakiś głos rozsądku! A buty z Decathlona (nie tylko te do biegania) są rewelacyjne. Mam u siebie już kilka par – miejskie sportowe, japonki, tenisówki. Wszystkie świetnej jakości i w rozsądnych pieniądzach.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Miałam trzy pary różnych butów z Decathlonu i muszę przyznać, że są bardzo trwałe.

    Polubienie

  6. kulturalnyswiatm pisze:

    Też bardzo lubię to zestawienie kolorystyczne w obuwiu sportowym:)

    Polubienie

Dodaj komentarz