Dziś nieco inaczej. Chciałabym tym wpisem przywrócić wam wiarę w siebie. Sprawić, że wszelkie demotywatory znikną, a wszędzie tam gdzie pojawi się przeszkoda, zawita w was również myśl o pomyśle na jej pokonanie, zamiast rezygnacji. Marzenia, plany i cele to coś co ma każdy z nas. Nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, zawsze kiełkuje w nas ziarenko, z którego chcemy aby wyrosła roślinka. Dzieci chcą nowe zabawki, młodzież marzy o pierwszej miłości a dorośli o szybkim aucie, wielkim domu czy nawet podróży w kosmos. Każdy ma to małe coś, co napędza jego szare dni. Mówisz: to mnie nie dotyczy, a ja odpowiadam: jesteś na studiach? Na pewno chcesz je zdać – to już jest Twoim celem. Zwykłe rzeczy a mogą doprowadzać do niewyobrażalnych marzeń.
Mówili, że za mała…
Jestem drobną kobietą. 167cm wzrostu i raptem 45 kilo wagi. Od wczesnych lat marzyły mi się dwa koła. Początkowo uważałam ten pomysł za ciut absurdalny, ale kiedy kolega na luźne pytanie związane z kursem, wyraził gotowość na przystąpienie do niego, wiedziałam że właśnie spełnia się jedno z moich największych marzeń. Zapisałam nas na kurs. Nie wiem czy jest sens mówić ile razy widziałam zdziwione spojrzenia wędrujące od motocykli do mojej osoby i z powrotem. Powątpiewanie – ciekawe doświadczenie. Byłam pierwszą osobą w grupie (wśród facetów), która prawidłowo i za pierwszym razem postawiła motocykl na nóżkę centralną. Pamiętam to jak dziś. Wtedy powątpiewanie ustąpiło. Kurs zaliczyłam bez większych wpadek. Przyszedł czas na egzamin i oczywiście pytanie egzaminatora: Pani też na egzamin? (ZDZIWIENIE). Zdałam, choć dopiero za drugim razem. W chwili obecnej mam motocykl ważący ponad 250 kg i wożę na nim własnego męża, który siedzi z tyłu. Choć szczerze mówiąc, chętnie oddaję mu stery w każdej możliwej sytuacji 🙂 Wolę zdecydowanie jeździć sama. Jest mi po prostu lżej. Zatem, nie byłam za mała.
Mówili, że się nie da…
Kocham stawiać sobie coraz to nowe cele. Takie zabiegi wprost pchają mnie w objęcia własnego życia, które potrafi napełniać powietrzem moje płuca. Tak! Czuję, że żyję! Na studiach napisałam dość obszerny tekst. Powstał, w sumie z nudów, ale po czasie padło zdanie: wydaj to jako książkę. Przemyślałam i nawet spodobał mi się ów pomysł. I tu wiadomo… Jak coś idzie zbyt pięknie, jak wierzymy w nas samych, zawsze pojawia się kłoda próbująca wszystko zniszczyć. Tak, tu również miałam do czynienia z przeszkodami. Rozmowa z ‚wielką’ panią dziennikarz (za taką się uważała choć nazwiska nigdy nie słyszałam). Owa pani w samych superlatywach opisywała swoją pracę oraz teksty, które miała przyjemność tworzyć. Odradzała mi wydanie książki, gdyż jak sama twierdziła od dwóch lat bezskutecznie próbuje wydać własną powieść. Przekonywała o ciężkich warunkach do spełnienia, o nieumiejętności tworzenia tekstów przez polskich autorów, przy czym jej tekst miał być niczym spektakularny koniec świata – wszyscy mieli o nim usłyszeć! Powiem wam, że od rozmowy z ową Panią minęły trzy lata. Do tej pory jej książka nie ukazała się na naszym rynku, a moja figuruje już od dwóch i ma się całkiem nieźle. Jaki w tym sens? Sami sobie odpowiedzcie.
Nie jest zatem tak, że się nie da. Da się! Tylko trzeba wiedzieć do czego się dąży.
Takich przykładów z osiąganiem własnych celów mogłabym podawać wiele. Nie o to jednak chodzi. Chcę byście zrozumieli, że wszystkie wasze starania, kiedyś w odpowiednim momencie doprowadzą was do czegoś ważnego. Trzeba tylko na ten moment zaczekać.
Znajdą się zapewne też tacy którzy zapytają: No dobra, ale co jeśli mi się nie uda? Odpowiem: A co robi dziecko gdy idąc upadnie? Wstaje i próbuje dalej.
Chcesz własnej kwiaciarni? Walcz. Chcesz nagrać płytę? Zacznij. Pierwszy krok naprawdę czyni cuda, bo za nim idą kolejne.
Do następnego!
Jaka ładniutka :3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie, trzeba próbować spełniać swoje marzenia! Super, że jeździsz ma motocyklu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też się cieszę i to bardzo 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo pozytywny tekst 🙂 Czasem wystarczy mały kroczek, żeby coś poruszyć i zrobić coś w końcu dla siebie, pomimo wszystko. Super!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Otóż to! Zakładanie rąk i stwierdzenie, że się nie da jest porażką samą w sobie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kiedyś ktoś powiedział do mnie takie fajne słowa; wszystkie twoje wysiłki, wszystko co zrobisz jest gdzieś we wszechświecie. Z czasem przychodzi taki moment, że to nagle do ciebie wraca i zaczyna się dziać. Działanie generuje wynik. Prędzej, czy później, ale generuje 🙂 Właśnie tak odebrałam Twój tekst 🙂 Pozdrawiam Cie ciepło!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie o to chodziło! Choć powiem szczerze, że u mnie w życiu często jest tak iż pomyślę sobie o czymś i zastanawiam się nad tego znaczeniem a potem zwykle zapominam o tych myślach i po jakimś czasie odpowiedz sama do mnie przychodzi w sumie z nikąd. Dzieje się tak bardzo często. Pierwszy raz zauważyłam to jak zastanawiałam sie nad znaczeniem ‚deja vu’. Nie było wtedy takiego dostępu do internetu więc tak szybko jak o tym pomyślałam tak też szybko zapomniałam. I kilka miesięcy pozniej gdzies przechodząc słyszałam jak ktos komuś tłumaczy znaczenie tego pojęcia. Teraz mam tak z wieloma rzeczami. Zatem wychodzę z założenia, że często same myśli wiele robią tylko trzeba im pomóc właśnie tym pierwszym krokiem 😉 Dzięki za wizytę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Twoje historie z życia wzięte są wielką inspiracją dla innych! ;)Dobrze, że o tym piszesz i pokazujesz, że da się!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz częściej otaczają mnie ludzie, którzy narzekają że im nie wychodzi. A gdy pytam czy coś robią w tym kierunku to zawsze odpowiedź jest jednoznaczna : a po co? I tak się nie uda. Przecież ja się nie nadaje. Wtedy ręce mi opadają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
jestem ciekawy tej książki 🙂
świetnie napisany post, bardzo przyjemnie się go czyta!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wielkie dzięki 😉 polecam zaczekać na drugą książkę;)
PolubieniePolubienie
Ale się cieszę, że tu dziś trafiłem 🙂 Jestem po raz pierwszy na Twoim blogu, biorę pierwszy lepszy tekst do ręki i od razu konkrety! Bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś. To bardzo motywujące i pozytywne. Sam wiele razy zaczynałem wiele rzeczy, ale niewiele z nich doprowadziłem do końca. Na przeszkodzie stawała mi tylko i wyłącznie moja własna pycha. Uważałem, że wszystko należy mi się z samego faktu mojego istnienia. Dopiero od niedawna pracuję cierpliwie i bez oczekiwań. Robię wiele rzeczy pokornie brnąc pod górkę krok po kroku 🙂 To naprawdę działa! Twoja książka jest mi znana, ale jej jeszcze nie czytałem 🙂 Podkreślam słowo jeszcze 😀 Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Staram się aby nie był to kolejny blog z serii tych nie wnoszących a taki, do którego wraca się chociażby przez ciekawość. Wiem… Długa droga przede mną, ale jak cos postanowię to tak ma być i koniec 😉 Tym bardziej miło mi czytać Twoje słowa, zwłaszcza że twoje miejsce w sieci też jest ‚inne’. Ciekawy styl i grafika, czyli coś czego więlszości niestety brak. Dlatego też zapisałam się do jego śledzenia;) Co do książki – jesteś pierwszy, który twierdzi że jest ci znana. I to dla mnie szok 😉 Jednak to debiut, zatem poczekaj na kolejną:p do następnego!
PolubieniePolubienie
bardzo ciekawy blog, motywujący wpis, na pewno będę wracać 🙂 a zdradzisz tytuł książki? 😉 chętnie poczytam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
‚Przegapić życie’ 😉 zapraszam serdecznie
PolubieniePolubienie
Marzenia można i trzeba spełniać. Wystarczy, że podejdziemy do nich z determinacją i zrobimy sobie pewien plan nawet bardzo prosty jak chcemy do nich dojść. Dzięki tym dwóm rzeczom, każde marzenie uda nam się zrealizować!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A jak ktos jest kiepski w planowaniu ?;) Tak jak ja?;)
PolubieniePolubienie
Tak w ogóle, to masz idealny wzrost moim zdaniem jak na kobietę : )
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki wielkie;) gorzej z wagą:D
PolubieniePolubienie
Super post, chciałabym zobaczyć miny tych wszystkich facetów jak zaczęłaś się uczyć jazdy na motocyklu, a potem zdałaś egzamin 😉 Sama znam takich co wiecznie stękają, że się nie da albo, że coś nie jest proste. A kto powiedział, że będzie łatwo 😛 ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nigdy nie jest łatwo. Choć zależy co jest dla kogo łatwe 🙂 Ja zawsze zadaje sobie pytanie : Czy to co chce zrobic albo muszę, zabije mnie? Jesli nie… To robię 😉 Dzięki za odwiedziny!
PolubieniePolubienie
Po przeczytaniu tekstu – pozdrawiam, motocyklistka z 158 cm 😉
Gratuluję sukcesów. Sama walczę o własne marzenia, pomimo przeciwności losu, a może bardziej pomimo innych, którzy własnie wciąż rzucają, że nie dam rady. Satysfakcja już po jest najlepszym uczuciem na świecie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A witam witam i rownież pozdrawiam 😉 owszem. Dla tego uczucia warto coraz więcej i więcej. Ta duma, może trochę egoizm ale raczej zdrowy. To chęć pokazania sobie i wszystkim wkoło, że chcieć to móc tylko strach i lenia trzeba wygonić 🙂
PolubieniePolubienie
Też jestem drobną kobietą i to sporo niższą od Ciebie, wielokrotnie również słyszałam od innych, żebym sobie to czy tamto darowała. Takich demotywujących uwag musiałam słuchać od swojego faceta nawet (na szczęście byłego) i nic bardziej nie odbiera nie tylko wiary w siebie, ale i chęci do życia jak podcinane skrzydła. Od ludzi, którzy w nas nie wierzą i ciągle narzekają (jak pani dziennikarka) należy się odcinać, szkoda czasu na takie znajomości. I masz ogromną rację – trzeba wiedzieć dokąd się dąży i po co, żeby się udało 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podcinają bo często zazdroszczą:D
PolubieniePolubienie
Całkowicie się zgadzam! 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miło mi;)
PolubieniePolubienie
Tak mi się spodobał ten tekst, że musiałam udostępnić. Niestety, zawsze się znajdzie ktoś, kto w nas wątpi, albo wydaje niepochlebne opinie. Najważniejsze to znać swoją wartość i dążyć do celu, wierzyć w siebie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niezwykle mi miło 😉 Zapraszam zatem do śledzenia za pomocą maila 😉 Może następnymi wpisami również trafię w gust 😉
PolubieniePolubienie
ja jestem najbardziej dumna z Twojego debiutu. Wow! Szukałam jakiejś dobrej książki polskiej autorki i coś czuję, że zajrzę do Twojego dzieła! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziełem bym jej nie nazwała. Jest specyficzna i ma kilka mankamentów a co za tym idzie do perfekcji jej daleko 😉 ale bedzie mi miło 😉
PolubieniePolubienie
Doskonale znam ten „problem”, wiele osób ocenia po wyglądzie. Mnie też mówili że nie dam rady, szczególnie jeśli chodzi mój wygląd. Zawsze byłam okrągła i cały czas słyszałam, że nigdy nie uda mi się zejść z wagi na tyle by inni to zauważyli, do czasu aż zauważyli i byli zdziwieni że jednak dałam radę 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ludzie potrafią po prostu dużo gadać 🙂 nic poza tym;) gratuluję osiągnięcia celu!
PolubieniePolubienie
Z reguły mam takie pozytywne nastawienie, ale czasem potrzebuję kopa do działania . Takim kopem dziś dla mnie jest Twój wpis ! Dziękuje 🙂
I podziwiam ja mam 174 .64kg wagi i w życiu nie wsiadłabym na motor.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie komentarze lubię najbardziej 😉 wszystko jest dla ludzi 🙂
PolubieniePolubienie
Motywujący wpis 🙂 tak naprawdę sami sobie stawiamy ograniczenia, a nie życie nam je stawia. Wystarczy spojrzec na ludzi chorych lub bez ręki/nogi. Ich nawet to motywuje do robienia czegoś więcej. Dlatego jesli coś się chce, to można.
Gratuluję sukcesów i motor.. wow, pozazdrościć 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma czego zazdrościć! Trzeba działać ! Pozdrowienia 😉
PolubieniePolubienie
Śliczna, idealna figurka, z ambitnym marzeniami i siłą do ich realizacji – Kobieto, do Ciebie świat należy 🙂 Trzymaj tak dalej! I zgadzam się z Tobą w 100 %!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Będę, będę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Człowiek czasem nie zdaje sobie sprawy z tego, do czego może być zdolny i na jak wiele go stać – dopóki nie zacznie.
PolubieniePolubienie
Święte słowa;)
PolubieniePolubienie
Kiedy słyszę słowo motywacja odbezpieczam broń 🙂 piękny wpis
PolubieniePolubienie
Już widziałam kule przed oczami 🙂 Dzięki
PolubieniePolubienie
Należy zawsze mocno wierzyć w siebie i w swoje możliwości, zawsze byłam tego zdania. I nigdy chyba tego zdania nie zmienię. Co z tego, że mała? Drobna? To nie ma nic do rzeczy. Sama bym chciała być taka mała, taka niewinna. A jednak jestem dość wysoka, i co z tego? Mi też wiele rzeczy może się nie udać. 🙂
Bardzo dobry wpis, nie wiem jak przedstawić swoje zdanie na ten temat, bo nie znam odpowiednich słów. Ale mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi mniej więcej chociaż.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Najważniejsze to robic w życiu swoje pomimo wszystko 🙂 Dzieki za komentarz!
PolubieniePolubienie